niedziela, 7 września 2014

Mini raport

Za mną pierwszy tydzień postanowienia o przejęciu odpowiedzialności finanse rodziny. 

Przede wszystkim zaczęłam spisywać wszystkie wydatki i ... żyję :-)

Trochę się pozłościłam podczas tworzenia arkusza kalkulacyjnego, narobiłam kategorii i wciąż dodaję nowe. Za jakiś czas na pewno pozmniejszam, ale póki co chcę widzieć czarno na białym ile wydajemy na słodycze, soczki, wodę, alkohol, czyli na to co do życia nie jest niezbędne, ale czyni je ciut przyjemniejszym. Zaskoczona jestem, że nawet moi starsi synowie pamiętają o paragonach i to bez przypominania. 

Poza tym zaczęłam tworzyć jadłospis, bo najwięcej wydaję, gdy nie wiem co ugotować na obiad i podpieram się gotowymi daniami lub półproduktami. 



Polatałam po nowej dla mnie części blogosfery, czyli finansowej, organizacyjnej i znalazłam akcję 52 tygodnie oszczędzania i stwierdziłam, że to coś dla mnie. Na razie nie mogę odkładać 10% moich zarobków, ale  mam  nadzieję, że odkładając drobne kwoty oszczędzanie wejdzie mi w nawyk. 

Zaczynam od 1zł i co tydzień zwiększam kwotę o 1 zł tak by po roku zaoszczędzić 1378zł. Na razie wrzucam do puszki po kawie. I mam całe 3 zł :-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz